witajcie, Kochane. tak Małgosiu - mydelniczka :). udzieliły mi się morskie klimaty :). Malwinko, dziękuję. ucieszyła mnie najbardziej ażurowa miseczka - koszyczek, bo to mój pierwszy ażur chyba :). pozdrawiam Was mocno, ewelina :)
zazdroszczę "łucznicowej terapii" - bo ja tam czuję się jak na obozie terapeutycznym, odwyku od cywilizacji i twórczego wyżycia:-) a niestety dawno nie byłam...a przydałoby się:-) Ale do rzeczy - prace cudowne, kolorowe, mydelniczki powalające!!! Pozdrawiam
5 komentarzy:
No to ładnie się zaczęło... i ładnie się skończyło :)) Mi oczywiście ta rybka wpadła w oko (mydelniczka?). Chyba muszę iść na odwyk ;)
Mnie najbardziej przypadła do gustu kolorowa paterka na pomarańcze,bardzo wesoła:)pozdrawiam
witajcie, Kochane. tak Małgosiu - mydelniczka :). udzieliły mi się morskie klimaty :). Malwinko, dziękuję. ucieszyła mnie najbardziej ażurowa miseczka - koszyczek, bo to mój pierwszy ażur chyba :). pozdrawiam Was mocno, ewelina :)
zazdroszczę "łucznicowej terapii" - bo ja tam czuję się jak na obozie terapeutycznym, odwyku od cywilizacji i twórczego wyżycia:-) a niestety dawno nie byłam...a przydałoby się:-) Ale do rzeczy - prace cudowne, kolorowe, mydelniczki powalające!!! Pozdrawiam
dziękuję, Kasiu! ja też bardzo lubię tam jeździć - jest jak na wakacjach. i ta cisza. mam nadzieję, że kiedyś się tam spotkamy! ściskam mocno.
Prześlij komentarz